Pierwszy dzień w Ciang Mai upłynął nam na zwiedzaniu świątyń, których charakter przeniósł nas w odległe czasy klasztorów, których sklepienia wykładano drewnem tekowym. Ponieważ mieszkaliśmy tuż przy Sunday Walking Street w obrębie starego miasta, wszędzie było nam blisko.
A wieczorem czekał nas tradycyjny tajski masaż w uroczym salonie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz